Szukam Cię Pod Swój Rytm

Szukam Cię Pod Swój Rytm

Ostatni Poziom Kontroli

Abradab

Długość:

00:00

#

11

CD:

1

Tekst:
To Abra D.A.B. i Marika po czesku

Ja spotkałem ją wczoraj w barze
Hm, cud z marzeń, a gdzieniegdzie tatuaże
Co to za klub, co to za miejsce
Jej chcę więcej więc mniej prażę
Potem z rozrywki powtórka
Proszę cię, pełen wdzięk i kulturka
Piękny dzień, piękna też była dziurka
I spotkałem ją tam parę razy
Bez obrazy, inną poznałem po wynikach
Miała w nawykach być pipa niepospolita
Cały świat tylko piał jej w zachwytach
Piałem i ja i trafiała się mi tak
Spotkałem ją znowu w barze
Hm, moc wrażeń, siwy dym
Urzeka mnie twój styl
Tak, że chcę być piórkiem twym
A ty bądŹ mym kałamarzem
ile potrwa to nie wie nikt
Będzie prawdą coś, będzie kit
Przejdzie rozpacz, minie wstyd
A ja szukam cię pod swój rytm

[x2]
Szukam, szukam, szukam cię
Ja szukam, szukam pod swój rytm
Spalam, spalam, spalam się
I spalam ciebie też na pył, a na pył

To ja idę jej szukać znowu, nara
Po barach, bo się staram jak talala
Poczułem coś, poczułem zew
Wiesz, gdzieś jesteś, ja będę tam też zaraz
Jak po nitce do kłębka
Spławik wędka, Dabik złowi cię ma piękna
Ta sukienka cienka zanim spadnie stanik
Moja ręka będzie na nim, a ty mnie nie zganisz za nic
Nie mogę stracić szansy tej
Ja szukam cię nocami, ja szukam cię, że hej
Będzie między nami coś jak po tej nocy świt
Gdy ja szukam cię pod swój rytm

[x2]
Szukam, szukam, szukam cię
Ja szukam, szukam pod swój rytm
Spalam, spalam, spalam się
I spalam ciebie też na pył, a na pył

Ja nie jestem dawno siedemnastką
I nie szukam tanich wrażeń
Jedyne co nas dziś połączy to miejsce przy barze
Nie, nie mnie szukałeś tutaj
I ja nie o tobie marzę
W zasadzie to czasu jest strata
Ja do siebie wracam, już mówię narazie
A znam takich wiele, typ - barowa ćma
Osiągi wysokie ma w sięganiu dna
I kogo nie spytasz ten powie ci znam
Poznałem ją dobrze, poznałem do cna
Ty sobie myślałeś, że to właśnie ja?
A, a, nie ja i duże faux pas
Nie zmieniasz lokalu, więc zmieniam go ja
A klubów, zaufaj, znam więcej niż dwa
I znów przeszukuję kieszenie, przeszukuję klub
Brakuje mi ciebie i prawie dwóch stów
W obliczu sytuacji tej wątpliwych zalet
Ja szukam cię dalej

[x2]
Szukam, szukam, szukam cię
Ja szukam, szukam pod swój rytm
Spalam, spalam, spalam się
I spalam ciebie też na pył, a na pył